Jak dotrzeć do rzetelnych informacji w Internecie?

Dzisiejszy świat poza wieloma udogodnieniami, niesie ze sobą też nowe zagrożenia. Jednym z nich jest mnogość dostępnych źródeł, które często nie mają nic wspólnego z wiedzą naukową lub medyczną, a powodują jedynie stres i wiele nieprzyjemnych emocji. Często słyszymy o dezinformacji, czy fake newsach. A współczesne artykuły dążą do jak największej liczby wyświetleń i jak najszybszego zaistnienia w sieci, przez, co często nie są sprawdzane pod względem ich rzetelności. Trzeba przyznać, że można się w tym rzeczywiście pogubić. 

Szczególnie niebezpieczne jest to dla osób chorych przewlekle, które chcą zdobyć informacje na temat swojej choroby, aby móc się z nią łatwiej oswoić i funkcjonować z nią w codziennym życiu. Takie osoby są często na osłabionej pozycji, ponieważ usłyszenie diagnozy generuje nowe, trudne emocje i jako ludzie chwytamy się wtedy wszystkich możliwości. To natomiast chętnie wykorzystywane jest przez propagatorów tzw. medycyny alternatywnej, która może często wyrządzić więcej szkody niż korzyści. Ponadto istnieje wiele różnych stron, na których opisywana jest konkretna jednostka chorobowa, a informacje w nich podane mogą być od siebie zupełnie odmienne. To często powoduje pewien chaos, a także może tworzyć sytuację, w której sami zaczniemy diagnozować sobie nową chorobę, co zawsze prowadzi do wzrostu poziomu stresu, który jest zdecydowanie niepotrzebny w tej sytuacji. Dodatkowo silnie zmedykalizowane specjalistyczne słownictwo wcale nie ułatwia sprawy. Zatem, co zrobić? 

Helena Butkiewicz i Paulina Łopatniuk w trakcie konferencji O chorowaniu po ludzku przedstawiły kilka sposobów na radzenie sobie z szumem informacyjnym w życiu osoby chorującej.

Pierwsza z prelegentek działa w Fundacji Ludzie i Medycyna i koordynuje projekt Źródła, który niedługo ujrzy światło dzienne i który jest nierozerwalnie związany z tematem, który Helena poruszyła na konferencji. Mówiła ona o badaniach prowadzonych przez Fundację, w których udział wzięło ok. 70 pacjentów i pacjentek, wynikało z nich, że większość osób traktuje Internet jako zagrożenie, jednocześnie nie da się go jednak odciąć, bo stał się nieodłączną częścią naszego życia. Sięgamy po Internet praktycznie we wszystkich sytuacjach, szczególnie jeśli szukamy pomocy. Zaostrzone stany choroby powodują, że pacjenci zaczynają korzystać z informacji zamieszczanych w sieci i to również konkretny moment w chorobie jest kluczowy w podejściu do tych informacji. Cały czas pacjentom towarzyszy emocjonalne napięcie i wtedy percepcja treści i źródeł jest zaburzona. Pozytywnym aspektem, o którym Helena wspominała jest to, że poziom świadomości wśród pacjentów wzrasta z czasem. 

Projekt Źródła ma być narzędziem, które pomoże pacjentom poruszać się po informacjach w Internecie w tym najcięższym czasie chorowania. Będzie podpowiadać, czy strony i konkretne treści są rzetelne, czy też nie. Do współpracy potrzebni są pacjenci, a więc zachęcamy wszystkich chętnych do zgłaszania się do Heleny. Kontakt helena.butkiewicz@ludzieimedycyna.pl Całego wystąpienia z konferencji możecie posłuchać poniżej 🙂

Paulina Łopatniuk jest lekarką specjalizującą się w patomorfologii, a także autorką bloga medycznego Patolodzy na klatce. Mówiła o perspektywie ze strony specjalistów, o tym, że czasem zwyczajnie brak czasu na odpowiadanie na wszystkie pytania pacjentów lub brak pewnych umiejętności w komunikacji z nimi. Wtedy właśnie pierwsze skrzypce zaczyna odgrywać Internet, a coraz częściej media społecznościowe. W sieci istnieją zarówno prawdziwe, sprawdzone informacje, jak i te, które takie niestety nie są. 

Paulina wspominała również o tym jak wiele treści medycznych nie jest przystosowanych dla osób z zewnątrz, są nacechowane specjalistycznymi terminami, styl wypowiedzi, a często też język obcy zdecydowanie utrudniają pozyskiwanie informacji. Kluczowa według naszej prelegentki jest ocena kwalifikacji osoby wypowiadającej się w mediach, autorów materiałów. To, o czym warto pamiętać, to że media często dobierają ekspertów nie według kryteriów ich kompetencji, lecz w sposób tendencyjny, dopasowany do przekazu, a słowo ekspert nigdy nie powinno być wystarczające. Warto skontrastować też te informacje z oficjalnymi wytycznymi organizacji medycznych. Więcej informacji znajdziecie w poniższym materiale video.

Co zrobić, żeby dotrzeć do rzetelnych informacji w Internecie? Oto krótki poradnik w punktach:
  1. Przede wszystkim wycisz się i uspokój, nie szukaj informacji w stanie paniki, czy silnych emocji. To zaburza percepcję i odbiór treści w sposób krytyczny. 
  2. Warto sprawdzić, z jakiej korzystamy strony, czy jest ona poświęcona zagadnieniom medycznym, czy jest tylko przypadkowym poradnikiem Internecie. Na rzetelnych stronach powinny być umieszczane źródła lub potwierdzenie w postaci autora artykułu. Należy upewnić się, że jest to lekarz, który zna się na konkretnej materii. Jednak, co ważne sam autorytet nie wystarczy. A zatem co dalej?
  3. Przede wszystkim należy potwierdzić to, czy taka osoba faktycznie ma wykształcenie medyczne. Można skorzystać z dostępnego Centralnego Rejestru Lekarzy RP. Warto też sprawdzić jaką ocenę ma konkretny specjalista. Często pokładamy zbyt duże zaufanie w autorytecie, nie zawsze jest to jednak słuszna droga. 
  4. Sprawdź datę wpisu. Świadomość dotycząca konkretnej choroby i rozwój medycyny postępują CODZIENNIE, dlatego artykuły sprzed 10 a nawet 2 lat mogą już po prostu nie być aktualne.

 

Kilka tzw. czerwonych flag w artykułach, czyli to, czego powinniśmy się wystrzegać szukając rzetelnych treści:
  1. Brak autora treści
  2. Brak daty publikacji 
  3. Mocno nacechowany emocjonalnie, krzyczący wręcz tytuł i nagłówek-to informacja, że w artykule chodzi głównie o klikalność
  4. Błędy ortograficzne czy zjedzone słowa to bardzo wyraźny znak, że artykuł mógł być pisany na szybko, nie był dokładnie sprawdzony
  5. Bardzo ważny jest też język artykułu, mocno opiniotwórcze, ekspresywne stwierdzenia powinny zapalić nam czerwoną lampkę w głowie
  6. Przede wszystkim należy unikać stron, które nie zajmują się stricte tematyką medyczną. Treści tam publikowane mogą być wątpliwej jakości. 
  7. Rzetelny artykuł powinien mieć głównie wartość informacyjną, jeśli przeważa w nim opiniowość to znaczy, że nie bazuje on na faktach. O opiniach świadczą przede wszystkim wyrazy nacechowane emocjonalnie, wartościujące, widać w nich osobisty pogląd autora. 

 

Artykuł opublikowany w ramach realizacji projektu „Rozwijamy aplikację Pacjenci Pacjentom z Tobą”, realizowanego z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach Funduszy EOG.